Włochy słyną z jedzenia. Kulinarne zwyczaje na Sycylii oraz w całych Włoszech stały się przedmiotem zarówno żartów, jak i naśladowania na całym świecie. W tym artykule przybliżę Ci lokalne zwyczaje kulinarne, dzięki którym unikniesz popełnienia faux pas w kawiarni, czy restauracji. Na początku zaznaczę, że w każdym miejscu powinieneś się czuć zupełnie swobodnie. Włosi mają styczność z ogromną liczbą turystów, więc słynne, popołudniowe cappuccino raczej żadnego kelnera już nie zdziwi. Artykuł należy traktować z dystansem i przymrużeniem oka, pomoże Ci on jednak zrozumieć lokalny folklor jeśli wcześniej nie byłeś we Włoszech 🙂
Jak uniknąć kulinarnego faux pas na Sycylii?
1. Nie pytaj o jajko sadzone z parówką na śniadanie
Nie je się tutaj takich śniadań. Jeśli masz ochotę na ciężkie, brytyjskie śniadanie najlepiej przygotuj je w domu. W kawiarni zamów coś słodkiego – rogalika, brioszkę z lodami, granitę. Możesz też zamówić rogalika z serem, szynką i warzywami lub coś z sekcji tavola calda, gdzie czeka wiele wytrawnych pyszności na ciepło przeważnie z ciasta drożdżowego, francuskiego lub filo.
2. Nie zamawiaj cappuccino po południu
To prawda i mit. Prawdą jest, że Włosi cappuccino piją tylko do południa. Mitem natomiast, że obsługa nie poda Ci cappuccino po południu lub padniesz ofiarą szyderczych uśmiechów. O ile nie zawędrujesz na głęboką prowincję, wszędzie napijesz się cappuccino wtedy, kiedy masz na to ochotę. Nikogo tu już nie dziwi popołudniowa kawka z mlekiem – klient nasz pan!
3. Nie zamawiaj kawy przed obiadem
Tak! To już nawet dla mnie głęboka przesada. Kawa powoduje uczucie sytości, zajmuje nasze kubki smakowe na dłuższą chwilę i jej picie przed obiadem jest absolutnie nie wskazane. Kelnera w większą konsternację wprowadzisz jeśli poprosisz o espresso w oczekiwaniu na obiad, niż jeżeli zamówisz cappuccino po południu 😉
4. Nie popijaj kawy wodą
Woda, którą dostajesz do espresso nie służy do popicia kawy, lecz do przepłukania kubków smakowych przed jej spożyciem. Kolejność możesz odwrócić…jeśli nie lubisz smaku kawy 😉
5. Nie proś o keczup, sos czosnkowy, ananasa lub kukurydzę do pizzy
Po prostu ich nie dostaniesz. Jako sos do pizzy możesz otrzymać jedynie oliwę z oliwek. Podobna sytuacja ma miejsce w dobrych pizzeriach w Polsce. Włosi oprócz słynnego ananasa nie dodają do pizzy kukurydzy, nie widzą natomiast nic złego w dodaniu do niej… parówki i frytek.
6. Nie posypuj dań z owocami morza parmezanem
Jeśli przy stole jest więcej osób, podano parmezan w miseczce, a Ty właśnie zajadasz danie z owocami morza lub rybą, ten parmezan z pewnością nie jest dla Ciebie! Jedynym daniem z owocami morza do którego Sycylijczycy dopuszczają użycie parmezanu jest spaghetti z krewetkami i cukinią.
7. Nie upijaj się
We Włoszech spożywanie alkoholu jest dozwolone nawet w miejscach publicznych. Nic dziwnego, zjawisko alkoholizmu w porównaniu do Polski jest tu nieco mniejsze, a na ulicy raczej nie uświadczysz zataczających się ludzi wobec czego nikt tego prawa nie nadużywa. Jeśli przesadzisz z alkoholem w restauracji będziesz wyglądał dziwnie. W wysokich temperaturach wybierz lekkie wino lub zimne piwo, zamiast wysokoprocentowych alkoholi.
8. Nie pytaj kelnera o spaghetti bolognese
Takie danie, choć w zachodnim świecie urosło do rangi kulinarnego symbolu Włoch, we Włoszech poza miejscami dla turystów… nie istnieje. W Bolonii sos mięsny ragu’ (czyli słynne “bolognese”), jada się z makaronem tagliatelle i danie to nazywa się tagliatelle al ragu’. Jest to rzecz na tyle istotna, że istnieniu spaghetti bolognese zaprzeczył niegdyś… sam burmistrz Bolonii. Sprawa jest nadzwyczaj prosta – makaron spaghetti jest za cienki by utrzymać ciężki sos mięsny, w efekcie czego na talerzu zrobiłaby się nam papka i najpierw zjedlibyśmy sam makaron, a na koniec sos który spadł na dno talerza. Najlepiej spróbuj lokalnych specjałów, jak np. Pasta alla Siracusana.
9. Kulinarne zwyczaje na Sycylii poznasz w lokalnych trattoriach – unikaj turystycznych pułapek
Staraj się unikać restauracji i kawiarni położonych na turystycznym szlaku, takich jak ta na zdjęciu do tego wpisu :). Choć istnieją od tego wyjątki, to nie tam zjesz najlepsze sycylijskie jedzenie. W wyborze odpowiedniego miejsca pomogą Ci opinie Google, Tripadvisor oraz wpisy na moim blogu:
Gdzie zjeść w Palermo? – Stolica Sycylii od kuchni
Gdzie zjeść w Syrakuzach? – Miasto Archimedesa od kuchni
Gdzie zjeść w Trapani najlepsze śniadanie
Jak poprawnie wymawiać nazwy dań?
Przyjeżdżasz do innego kraju, nie znasz języka, więc w żadnym wypadku nie narazisz się na obciach. Jednak przekażę Ci kilka wskazówek jak poprawnie wymawiać nazwy słynnych włoskich dań. Najczęstsze błędy językowe w zamawianiu posiłku we Włoszech to:
- gnocchi – w żadnym wypadku nie mówimy gnoczi, nioczi czy gnioki. Poprawnie wymawiamy jako niokki, z ń na początku i mocnym k
- tagliatelle – wymawiamy jako taliatelle, nie tagliatelle
- penne – okropnie ważne! pene przez jedno n to po włosku penis, więc pamiętajmy by mówić poprawie penne i uniknąć ewentualnych niedomówień 😉
- espresso – pamiętajmy, by nigdzie nie wcisnąć żadnego “k”. Poprawnie mówimy espresso, choć zamiennie możemy użyć po prostu un caffe’ i z pewnością otrzymamy właśnie wspomniane espresso
- vino chianti – wymawiamy jako vino kianti
- focaccia – wymawiamy jako fokaczia
- prosciutto – wymawiamy jako proszutto
- bruschetta – wymawiamy jako brusketta, pod żadnym pozorem bruszetta (!)
- chinotto – wymawiamy jako kinotto, nie czinotto
- funghi – wymawiamy jako fungi
Napiwek we Włoszech – zostawiać czy nie?
We Włoszech (wyłączając niektóre regiony jak np. Lacjum) możemy spotkać się często z opłatą za nakrycie (tzw. coperto) w wysokości o 1 euro do 3 euro. Nie jest to równoznaczne z napiwkiem. Na podstawie kilkuletnich mogę powiedzieć, że ten we Włoszech możemy zostawić lub nie. Będzie to oczywiście gestem zadowolenia i docenienia obsługi, jednak nikt z pewnością nie obrazi się jeśli przy stoliku zaczekamy na resztę. Nie zostawienie dodatkowego napiwku nie jest przez Włochów źle odbierane, choć zapewne jak wszędzie mile widziane.
Kulinarne zwyczaje na Sycylii – podsumowanie
Mam nadzieję że ten wpis, pisany z przymrużeniem oka, przybliżył Ci kulinarne zachowania Włochów. Wraz ze zwiększeniem ruchu turystycznego niektóre zasady przestały obowiązywać. Myślę jednak, że odwiedzając Sycylię warto zrezygnować z niektórych swoich przyzwyczajeń by móc w pełni obcować z lokalną kulturą i smakować pysznych, lokalnych specjałów w taki sposób jak robią to miejscowi.